Pies się
przygląda jak jem
śniadanie.
Na pysku wisi mu
pytanie:
czemu ona się nie raduje?
Czemu ogonem nie merda
i nie podskakuje,
przecież
przecież
widzę, że bardzo jej smakuje.
W oczach psa widać
zdumienie:
Myśli – człowiek, ma
jakie tylko chce
jedzenie.
Na spacerek może latać ile
zapragnie
dusza.
dusza.
Nie musi smyczy używać
zamiast kapelusza.
O kagańcu mu
się nie śni ...
Czemu smutny takisię nie śni ...
nawet gdy
śpi?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz