Szare grudniowe popołudnie nie zdążyło
postarać się o śnieg z tego powodu,
że śledzie moczy – a fe!
W innych miejscach zapach lepszy,
bo ciasto się piecze.
Bardzo ważne jest jedzenie!
Ale Komety plotą warkocze,
gwiazdy sprinty ćwiczą, żeby na Ziemię
dostać się jak najprędzej, czasy takie, że
wszyscy spieszą się szalenie!
Mnie to nie dotyczy i nie bardzo obchodzi;
ciasta, śledzie, pierniki…
Zabiegam już tylko o to, żebym zdążyła
pozdrowić i życzenia złożyć tym,
którzy pamiętają jeszcze
moje imię.
Niech wspaniałe Święta mają, póki co!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz