Proszę
bez sensu nie strzelać, huku
nie znoszę!
Pies
patrzy na mnie błagalnym wzrokiem…
Mówić
się zda, ty możesz wszystko, ja
w ciebie wierzę;
ratuj
uszy moje, bo oszaleję!
Przecież
możemy pojechać do lasu,
tam
ciszę uszanować
potrafi każdy…
O
nie mój drogi, już dawno nastąpiło
kultur
pomieszanie:
w salonach
się mówi na maniery naganne,
zachowujesz
się
jak w lesie!
Już
sama nie wiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz