Choć tytuł powinien brzmieć:
REKLAMA;
jednak strach mnie obleciał, że
nikt nie przeczyta, stąd
-
zmiana!
Tak bym chciała być reklamą,
daję słowo: niechby
jakakolwiek nawet mała, byle
kolorowa.
Stale by mnie wyświetlać można;
głupia czy pół głupia ale
kosztowna!!!
Przed filmem bym się pokazała,
lub po
a nawet w trakcie, jak kocham
mamcię!
Na karierę szansa wielka, bo
nawet
sprawy państwowej skali –
przerywają reklamy.
Uroczystość kanonizacji Papieża,
też reklama krasiła.
Do sławy droga i forsy pełne wory,
muszę wymyślić zamiast
wierszy,
reklamę byle jaką,
z ekranu nie będę schodziła!!!
Zostańcie ze mną;
żartowałam tylko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz