pracowicie dłubią pesteczki
słonecznikowe;
pewnie czują, że zimno
nadchodzi...
Nie w głowie im polityka.
Nie myślą kto uformuje
nowy rząd.
Przyroda mądra i wspaniała,
czemu przykładu dobrego
nie biorę,
szamocząc się nawet
nocą...
Właśnie we śnie, znalazłam
obfity kluczy pęk.
Natychmiast pomyślałam o
Parlamencie;
pójdę i zamknę już tę galerię
zgrozy,
po prostu na klucz!
Zrobiłam jak we śnie było.
Mijają kolejne dni…
Jest jak było,
NIC się nie zmieniło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz