
Listopad, który zwykle płacze
po kątach,
przez łzy parujące, splątany
w szarej mgle…
Nieoczekiwanie ze słońcem
się spotkał.
Bez słów zbędnych pieszczotą
ostatnich
promieni jesiennych w ramiona
został wzięty!
Zadziwiły się ptaki i obłoki,
że można
tak wypięknieć pod wpływem
ciepła pieszczoty…
Niestosowność w słowach, że
listopad
zawsze wygrywa palmę
brzydala roku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz