maleńkie bardzo…
Ubrane w łańcuchy kolorowe, oraz w pierniczki i
cukierki.
Strojono je na srebrno lub purpurowo, niczym w
suknie od ekstra krawca.
Lubię kolor naturalnie zielony; bez ozdób żadnych,
jak Bóg je stworzył!
Wierna mym gustom pozostanę, może z tą różnicą,
że na czubeczku uśmiech umieszczę, a pod choinką
wzruszenia łezkę.
W trosce o zdrowie drzewka świętego, nich kroplę
wilgoci ma;
takie życie, że oprócz uśmiechu,
jak sól do potrawy niezbędna jest łza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz