Z Benefisu donoszę ekspresowo, żeby
gorące emocje nie opadły…
Co powiedzieć, pragnę podzielić się
wzruszeniem.
Gdy chce się kogoś wzruszyć,
dobrze jest wspomnieć
Mamusię.
Moja patrzy z nieba; szczęśliwa
z tego, że się myliła.
Mówiła zawsze, że
„ze mnie nic nie będzie!”
Widząc teraz jakich mam serdecznych
przyjaciół
wreszcie mi rację
przyznaje, to mój
dyplom najwspanialszy!!!
Sorbona takich
nie daje.
Tak było dziś na spotkaniu
z moją poezją.
Jeden z najpiękniejszych dni w życiu.
Choć łatwo mi jest jako piszącej osobie,
uczucia wyrażać…
Mam problem, co się chyba nie zdarza,
słów mi zabrakło, żeby
Państwu dziękować!
Zwyczajnie całuję raz jeszcze
wszystkich, którzy wzięli
udział.
Dla mnie wielkie przeżycie, wzruszenie
ściska gardło…
Na pewno o tym wiele
będę pisać.
Dziś stać mnie wyłącznie na ucałowanie,
bo słowo żadne nie przylega
do sprawy!!! MIS
do sprawy!!! MIS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz