Kiedyś ktoś odebrał mi telefon –
zabolało bardzo.
zabolało bardzo.
Krzyczałam tak głośno, żeby usłyszał
świat!
Ty wówczas byłeś moim światem,
chociaż rozmawiać
nie chciałeś.
Przez chwilę myślałam, że runęło
wszystko,
wszystko,
ale nie stało się tak.
Dotarło do mnie, że świat nosi się
w sobie, gdzie
nikt dostępu nie ma.
w sobie, gdzie
nikt dostępu nie ma.
Serce poszło do głowy po rozum,
a ten popukał w czoło;
a ten popukał w czoło;
bowiem od dawna znał prawdę, że
serce
serce
milionami przymiotników
otaczane
(jak: dobre, wspaniałe), ale
w żadnym źródle nie napotkano
słowa, „mądre”!
słowa, „mądre”!
To jest wytłumaczeniem
wielu problemów…
wielu problemów…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz