Zachwycałam się Tobą jak
pięknym widokiem,
jak szczytem świata zimą
w bieli,
jak, sama już nie wiem...
Ten zachwyt bardziej
niż Ty
został
w mojej pamięci.
Co stało się nie wiem, nadal
lubię biel.
Mont Everest nad światem
króluje;
mój zachwyt zmalał,
a to jest temat, że coś
ze mną w porzo
nie jest.
Swoją drogą myślę sobie,
być może ta góra świata
latem;
to byłoby coś właśniedla mnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz