Człowiekiem Bóg się zajmuje,
ja takich aspiracji
nie mam.
Owszem, też chętnie w genach
majstruję,
ale wyłącznie w wierszach.
Fascynuje mnie poczęcie
litery, słowa,
z In vitro nie korzystam;
wolę metody
naturalne.
Jednak nie zawsze osiągam to,
za czym tęskni komórka
macierzysta...
Wiersze jak dzieci, nie są repliką
twórcy.
Sterować nimi trudno.-
własne posiadają preferencje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz