Wiosna się ociąga, jeszcze
nie zdecydowała, w którą
kolekcję odzieży
w tym roku się wystroi...
Okrycia szyje nocami
drżącymi rękoma,
wnet świat ujrzy owoc
tych dokonań.
Chwile konspiracji już są
policzone.
Słońce ma słowo ostatnie,
co w tym sezonie będzie
noszone.
Chlorofil bez światła
słonecznego,
sam, nic nie znaczy…
Pękają największe nawet
tajemnice, bo
w genach drzemie wielkie
pragnienie
ujrzenia ich w świetle dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz