W moich rękach zamilkł
telefon,
czas baterii dobiegł końca,
czy serce
pękło?
Nie wiem, nie rozumiem,
bodźców nie odróżniam.
Próżnia.
Coś dzieje się wokół ale
nie masz rozeznania;
dlaczego toczą się wypadki
wbrew.
Jesteś innego zdania, co jest
bez znaczenia.
Nie pytają, nie biorą pod
uwagę.
Kręci się Ziemia jak dotąd,
bez wpływu na wszechświat.
Złudzenie dziwne, skoro
serce z hukiem pęka,
wszystko w bezruchu stanąć
powinno...
Jednak tramwaje jadą dalej!
Nie oglądają się za siebie –
wcale, takiego zwyczaju
nie mają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz