Wiersz zerwał się świtem;
świeżo wykapany, jeszcze
loki ma mokre…
Ochoczo rozpoczął pracę
nad makijażem,
chce błysnąć urodą
koniecznie!
Maj roześmiał się szczerze;
maluj się,
maluj…
Lokówkę użyj i do rzęs tusz.
Usta kredką pociągnij,
powabniejsze będą,
cóż?!
Ja robić nic nie muszę, wystarczy
co natura dała.
Ciekawe, jeśli nawet wielce się
natrudzisz
poprawiając image, czy usłyszysz
takie jak ja
zachwytu słowa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz