Przypomniał o sobie znowu
wtorek.
Niby dzień jak dzień; każdy
z siedmiorga raz w tygodniu
obchodzi swoje święto.
Powie ktoś, że wtorek dniem
szczególnym
nie jest i byłby to błąd, bo on
jak wiadomo, najlepszą
kawę robi!
Może trochę już późno, może
przestygła kawa…
Jednak chwila jest piękna;
na pograniczu marzeń i
wstającego dnia.
Zapach budzi wspomnienia,
może właśnie dzisiejszy
wtorek, będzie tym,
który na długo w pamięci
zostanie?
Jeśli kawa była do łóżka
podana,
nie ze słodzikiem lecz z miodem
prawdziwym,
( nie mów, że miodu nie lubisz,
w wierszach
przenośni się używa)!
Na ucho poecie opowiesz czy
była dziś
wyjątkowa kawa ?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz