Cóż
powiem na powitanie,
jestem
wtorek.
Dłużył
mi się tydzień jak
piątek w pracy,
to
jasne!
Ogromnie
tęskniłam…
Od
świtu bladego,
rozmyślałem nad tym
jaką dziś zrobić kawę,
żeby nuda nam
nie zajrzała w oczy...
Może
masz chęć na
mrożoną kawę?
Z
pewnością jej temperatura
uczuć naszych nie
wystudzi.
Proponuję,
nim dzień
kłopotem,
powietrze zepsuje:
gorący pocałunek i wielką
kawę
mrożoną!
Niech
będzie nawet jak
w reklamie;
Wtorek
nie tylko najlepszą
robi kawę,
ale
szeptem dodam – CAŁUJE NADZWYCZAJNIE!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz