Smutek
czasem wyleje się
z rękawa,
nie
chcę go sztafetą przekazywać,
bywa,
do wiersza się
dostanie…
W
wierszu wygląda ekologicznie,
można uwierzyć, że
to fantazja,
choć jest
szczerą prawdą.
Wyobraźni
mam
niewiele,
piszę o autentycznych
sprawach.
Mimo
rozległości świata,
lista grzechów
nie
zmienia się, od lat.
W
pacierzu mówią;
na pokuszenie nie wódź…
Pełno
jednak wszędzie
pułapek,
czyhających na
dusze słabe,
niczym radary
w krzakach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz