Pora skończyć już ględzenie i
zająć się
wyłącznie Świętami.
Najkrócej
jak umiem wszystkim
przypomnę;
JESTEŚMY
SZCZĘŚCIARZAMI,
sprawa
oczywista -
NAJWSPANIALSZY
RZĄD - mamy,
NIE ZABRONIŁ
W ŚWIĘTA PICIA!
Ograniczeń
ilość niepoliczalna;
zatkać
trzeba nosy i gardła, zwrócić
baczną uwagę
czy nie jesteś na stoku,
policzyć
członków rodziny,
bo nie każdy
na miejsce przy stole
się
załapie...
JEDNAK PICIE
NIE ZABRONIONE.
Jeszcze dziś
przed śniadaniem
otwieram
wszystkie alkohole, żeby
w Święta nie
tracić czasu.
Sylwester ma
harmonogram ścisły,
mój pies
pracuje na godziny.
Jemu do
zadka Rząd jeszcze
dobrać się
nie zdążył, więc będzie
pomagał
sąsiadom (nie rząd lecz pies)
w
"przemieszczaniu" na imprezy.
Rząd zrobił
co wymyśleć zdołał;
pies -
zarobi, a jeśli nie będą
głośno
strzelać ja też dam radę może
jakoś
przetrzymać ten uroczy czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz