Pewna osoba z inicjałami M.I.S.
niebanalna,
nietuzinkowa,
zbyt często
na Fb bywała – pisząc do
utraty tchu.
Wybrała się wreszcie
w podróż daleką,
bez biletu
powrotnego…
Wydała trzy
książki, zamieściła na
„stronach” wierszy
siedem i pół tysiąca.
Oddalić się
musiała, gdyż
był to
jedyny sposób, żeby zaniechać –
pisania bez
końca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz