Ile lat mam,
chyba bardzo dużo,
bo już zapomniałam.
W ogóle troszkę jeszcze
pamiętam,
często kwiaty dostawałam.
Cóż z tego,
przeważnie więdły
dnia następnego,
niezdatne nawet do sałatki.
Teraz Kochany,
los wynagrodził wszystko,
dostaję od Ciebie, niewiędnące
kwiatki.
Możesz żartować wróżami,
kolorami,
mnie nie przeszkadza,
ja gadam
z kwiatami!
Nikt nie wie, że dla mnie
kwiaty najważniejsze,
bowiem
do produkcji są wsadem...
Nasza pachnąca
tajemnica,
która duszę mą zachwyca.
Ja je do IKEBAN
kładę!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz