Zaczyna się pięknie, kończy rozmaicie;
cóż, takie jest życie!
Za gór łańcuchem i wyciętym lasem,
tak gdzieś daleko, że sama nie wiem,
mieszka ktoś taki, kto tęskni za mną,
a ja tym czasem, sama
jestem!
Miłość raz tyko obok mnie się zatrzymała,
cicho szepcząc: wiesz mała,
wspaniała jestem, zobaczysz, nie będziesz
żałowała!
Mimo mojego oporu, bo złe przeczucia miałam,
wiele lat mnie łudziła,
że warto!!!
Wreszcie, gdy przekonały mnie argumenty
i zaczęłam iść w jej stronę,
grymasy i dąsy pokazała; zrywając więzy
mocne,
w popłochu umknęła,
krzycząc, nie wiedzieć czemu:
a kysz!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz