Choroba nie wybiera,
czemu
właśnie mnie wybrała, czyżby się
zakochała?
Zakochanym daruje się wszystko,
wybacza…
Ale czy to nie przesada ty cholerna
artystko?
Męczysz, dręczysz, prześladujesz,
dokuczasz, mordujesz
– czy chodzi ci o to,
żeby zdobyć mą
wzajemność
i dozgonną wdzięczność?
Długotrwałe przebywanie, więzy
i cierpliwość,
znoszenie udręki …
Wszak to jeszcze nie miłość!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz