Dróg budują wiele, ale mnie żadna
nie odpowiada.
Tam gdzie się wybieram, szlaku
nie potrzeba!
Nie chcę autostrady.
Potrzebuję jedynie wąziutkiej
kładki,
tyle, że wówczas niezbędny ktoś,
kto podtrzyma
ramię.
Przeprawa ciekawa; pełna obaw,
lęków…
Autostrady może bezpieczniejsze,
azymut znają.
Wolę jednak szlaki
nieprzetarte,
gdzie pierwszy raz noga stanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz