Los starał się być miły; wiem,
doceniam,
jednak troski w jego ofertę
wkalkulowane są
na stałe.
On biedny jest
niestety, rolę taką ma;
zbiera wstrętne epitety
każdego dnia.
Mówią, że ślepy,
wredny i żałosny.
Przywykł do obelg i słów
obraźliwych,
może dla tego taki jest…
Trudno się dziwić.
Ale maj to czas
wyjątkowy, nawet
dramaty wyglądają w tym świetle
lepiej.
Maj wszystkim rozdaje sukienki
nowe,
kolory tęczy królują…
Zieleń nasze wnętrze głaszcze,
poszarzałe przez zimę.
Zmartwienia inny wymiar mają
w maju, niż w listopadzie!
Gdy smutek przymyka
powiekę,
oko się buntuje – świat piękny jest i
nie mam zamiaru tracić tego
widoku
przez przewrażliwioną
duszę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz