Relacja ze spotkania autorskiego "UWIELBIENIE" 18 stycznia 2015



26 września 2014

Wierszyk jak słodki lizaczek.

Wiersz powinien być niczym materia
piękna,
autentyczny jedwab.
Ze szczelnym filtrem nie przesączalnym, 
żeby
łza żadna dostępu nie miała, wówczas 
będzie strawny!
Jednak osoba pisząca ma jakieś 
serce,
jeśli do niego mole się zakradną, 
zeżrą też papier, na którym 
wiersz był pisany…
Na co komu taki horror, na co smutki
i problemy?!
Każdy ma swoich wyżej kokardy, 
tyle, że mądry o nich 
nie gada…
Nie umiem wierszy  słodszych
obiecać
od krówek Pomianowskiego,
nie wyszło – próbowałam!
Słodkie wierszyki, niczym lizaczki 
kolorowe:
syrop, barwnik chemiczny i patyczek, 
który
na pamiątkę zostawał!


Brak komentarzy:

Relacja z wieczoru poetyckiego "Ikebana"

Urodziny