
Budzi się dzień; późno, leniwie,
ale słonecznie.
Dachy ramiona prężą po nocy
z przymrozkiem.
Szczęśliwe, że jeszcze
śniegu nie ma,
który
dźwigać będą przez wiele
miesięcy
na swych barkach.
Nie łatwe zadanie, lecz
najgorsza sprawa,
śnieg
utrudnia obserwowanie;
do czego zostały powołane
wszystkie
dachy świata!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz