
Kwiatów mniej dostaję teraz,
z pewnością to wina
żółtego pesela…
Rada prosta jest taka: kupuję
sama.
Kalifornijska róża pyszni się
na stole –
zdjęcia w załączeniu taki
obowiązek w modzie.
obowiązek w modzie.
Zapachem uroczym pokój
wypełniony…
wypełniony…
Dzięki ci różo, dzięki za
twoją urodę!
Kropelki rosy masz
na rzęsach;
w wierszu brzmi jak trzeba,
ale nie chcę, żebyś płakała
ze mną…
ze mną…
Oczy wilgotne, nie smutne
przecież,
wzruszyło mnie twoje
piękno!
piękno!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz