Żaden z wierszy dotąd napisanych
doskonały nie jest.
Stąd ochota się
rodzi, niejako
przymus,
żeby próbować
następnego
może będzie lepszy?!
Piekarz się stara chleb upiec
idealny,
mimo, że czerstwieje nazajutrz…
Wiersz,
który świeżość zachowa
choćby
do wieczora, dumny jak paw,
że jemu się udało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz