bo wiersz
bezradnie rozłożył ręce,
jak mogę opowiedzieć,
tłumaczy się mętnie;
różnicę którą spowodowało
zaledwie kilka dni?
Drzewa miały jeszcze
przed chwilą
zielono złote grzywy koron
i tak się ogoliły, że trzeba
wołać na pomoc
chryzantemę.
W przeciwnym razie gdzie
oko zaczepić, doprawdy –
nie wiem…
nie wiem…
Nawet udany wiersz, w zanadrzu
ma tylko słowo!
ma tylko słowo!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz