sukienki wyblakły im,
wyszły z mody,
– sezon się skończył.
Zwijamy dywany służące
do prezentacji…
Kwiatom śnieg nie służy nawet
w snach,
mrozi delikatne płatki.
Sportów zimowych nie uprawiają,
figle z bałwankami
nie dla nich.
Kwiatków stronę trzymam,
nie zachwycam się zimą.
Z wyjątkiem może takim, jak
oglądanie jej przez ciepłą
szybę;
podziwiam wówczas talenty
mrozu,
który tęskniąc za kwiatami
portrety im maluje
najpiękniej jak umie, choćby
z zimna grabiały mu
dłonie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz