Góra prezentów wielka, sanie się
uginają; kto jedzie na nich,
zgadniecie dzieci?
zgadniecie dzieci?
No pewnie, że Święty, gdyby
nim nie był,
nim nie był,
komu dałby prezenty, kto zasłużył
uczciwie?
Natomiast o Niego dba mało kto.
Czy jakieś dzieci dobre były i
ciepłe gatki mu kupiły?
ciepłe gatki mu kupiły?
Którykolwiek Tatuś wspaniały,
flaszki
flaszki
wyrzekł się ze słowami:
pić w Święta nie muszę, nawet
nie wypada,
Świętemu trzeba rozgrzać trzewia,
bo będzie miał katar.
O bliźniego zadbaj, nie każdy
jest święty,
jest święty,
żeby wszystko
wytrzymał…
Bardzo proszę ciebie, podziel się
nie tylko opłatkiem, bo to
najłatwiej!
Daj co możesz, czego braku nawet
nie zauważysz.
Wypijesz jeden kufelek mniej,
wyjdzie na zdrowie!
Barchany oddasz, będzie
w szafie porządek.
Siedząc w cieplutkim mieszkaniu,
łatwo nie zauważyć,
łatwo nie zauważyć,
że siarczysty mróz na dworze!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz