Teraz ludzie lubią obrazki,
taka atawistyczna
czkawka.
Zmęczeni życiem, pracą
strudzeni;
nie chce im się sięgnąć
nawet po
okulary do kieszeni.
Piszę więc wierszyki małe,
może powie ktoś,
głupawe…
Jednak gdyby nie to, wiele
słów
z obiegu by wypadło i
mogło by nie być: spoko,
ani w porzo!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz