Ból zamiast zahartować, uczynił ze mnie
mimozę papierową.
Delikatną bardziej niż włosy anioła lub
motyla rzęsy.
Powinnam z domu nie wychodzić, bo
byle wiaterek skaleczyć
może do krwi…
Ktoś nie powiedział „dziękuję”,
a ja się rozpłakałam
w głos, aż
zerwały się do lotu,
mało płochliwe szare gołębie.
Dziecko tak płacze, gdy się
rozpadnie
babka piaskowa.
rozpadnie
babka piaskowa.
Głupsza jestem od dziecka małego,
mnie wytłumaczyć już nie da się
niczego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz