Czyją teraz opiewać urodę?!
Nikt już mnie nie zafascynuje.
Zachwyt o dreszcz przyprawiał…
Gdyby ktoś przypadkiem spotkał
Władimira,
albo wiadomość powziął
co z nim stało się;
proszę niezwłocznie wiadomość
dać na moją autorską
stronę.
Zakląć się chce, tak ogromnie
martwi mnie to.
Kto nie wie, wyjaśniam, że muzą
był mi on.
Mąż stanu, mężczyzna przepiękny,
polityk i strateg w jednej
osobie,
ktoś się uśmiecha pod nosem…
To proszę znaleźć zastępczy
model,
póki się cudo moje nie odnajdzie.
Wam może wszystko jedno, ja
wierszy bez niego,
nie potrafię sobie nawet
wyobrazić!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz