Wtorek szary, skromny, zagubiony
wśród tygodnia dni…
Pamiętacie jednak, że najlepszą
robi kawę.
Nie wiem jak mogłam o nim
zapomnieć?
Cóż z tego, że ciała nie rzeźbi na
siłowni.
Sobota wiele razy mu przypominała;
pracuj nad mięśniami; nie tylko,
kawa i kawa.
Tak więc nie dbając o urodę nie jest
jak Putin amantem!
Wtorek, co by nie mówić w tygodniu
jeden!
Żyć można ze środy na piętek.
Nawet nie być świadomym jak ma
na imię bieżący
dzień.
Kawę najlepszą serwuje wtorek,
żeby świat miał się zawalić
tęsknimy do tej kawy – bez niej
nie da się żyć!
Z wtorku można wzory czerpać, bo
wystarczy jedna odpowiednio
ważna zaleta,
by dla kogoś stać się niezbędnym.
Zabawne, ale to może być prawda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz