Nie potrzebuję autostrad, już nigdzie się
nie wybieram.
Wy sobie budujcie, proszę bardzo;
nic przeciw nie mam!
Zastawcie proszę dla mnie i
mego psa,
maleńki kawałek lasu, żeby było gdzie
pobiegać!
Niech gdzieś jeszcze pożyją
komary i kleszcze,
byle spotkać na żywo:
białą konwalię.
Ona pachnie piękniej niż ogrody
najwspanialsze,
które człowiek ozdobił.
Jeżdżą ludzie autostradami super
nowoczesnymi
kilometrów krocie, chcąc
podziwiać,
napawać się widokiem…
Ja może głupia jestem jakaś, bo
oddam świat cały;
właśnie – dla jednej białej leśnej
konwalii!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz