Draka spojrzenie ma bardzo szczere,
trudno jej ukryć nawet niewielkie
zmartwienie.
Nosek się marszczy, oko smutnieje,
widać, że z jamnikiem coś nie tak
się dzieje.
Noc kolejną już nie śpię zwierza się
szeptem Draka,
od czasu kiedy z Cześkiem
zamieszkałam.
Każdego dnia cierpię na migrenę,
w pokoju gdzie sypia Czesiek,
pachnie nie najlepiej!
Nie jestem zadowolona, że
oprócz suchej karmy, podsuwasz mu
mój ulubiony żółty serek…
Ale bym go pogoniła za wszystkie
krzywdy;
gryzoń paskudny, po nocach hałasuje
na karuzeli, nie da oka zmrużyć,
bodaj diabli go wzięli.
Kiedy wreszcie Marianka wróci
z ferii i tęgo …..
z naszego domu, na powrót do siebie
zabierze?!
zabierze?!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz