Była raz sobie królewna piękna,
która wolała rycerza dzielnego,
od Ciebie!
Nie smuć się miły, ona szybko
zbrzydła,
teraz nikogo urodą
nie zachwyci.
Chłodne miała serce, albo nawet
nie miała go wcale.
Rycerza poślubiła nie z uczucia
wielkiego,
lecz dlatego, że forsy miał
po kokardę!
Raz jeszcze Cię pocieszę:
brzydko się starzeje,
chociaż najpiękniejsza była.
Jesteś wygrany, wolny i szczęśliwy,
a byłeś o krok, żeby pomylić
miłość z zachwytem.
Drugi człowiek nigdy oczekiwań
nie spełnia.
Miłość oczy zasłania; dokąd trwa,
można znosić wady
nie do wytrzymania, gdy uczucie
się ulotni,
nawet małe usterki życie obrzydzą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz