Dziennikarze, rzemiosło zacne, dzięki nim
wiele dobrego, ale też zdarza się,
że bywa FE!
Nie schodźcie do poziomu dennego,
żeby działo się nie wiem co.
Jeżeli jakiś gość, bo politykiem nazwać
nie wypada,
błyśnie „oralną szparą”, to nie jest
powód,
by dziennikarz z nazwiskiem,
urządzał popis cytatem w dniu dla Kraju
najważniejszym.
(Oklaski się należą Panu Rymanowskiemu!)
Słów brak, żeby zawstydzić!!!
Jaki przymus, żeby nieodpowiedzialnych
ludzi zapraszać do komentowania
istotnych spraw.
Taki poseł, czy inny cienki Bolek,
zanim powie;
„lud głupi to kupi," ugryzie się w język i
nie tylko.
Następnej okazji wystąpienia publicznego,
możecie nie dać.
Prosta niby sprawa, a nie przeszkadza, jak
pijacy na drogach,
krzywdzenie dzieci i zwierząt.
Wstyd mi, że biorę w tym udział;
jeszcze łba nie urwałam
nikomu,
tylko piszę, piszę kilometry sprzeciwów,
a jest jak było.
Czy zawsze tak będzie?!
Pozostaję z nadzieją, że wstyd, który ukrył
się gdzieś głęboko,
wreszcie odnajdziemy przy pomocy Waszej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz