Ludzie są ciekawi, nie tego co
twórca pisze, warsztat
nieważny.
Dowiedzieć chcą się koniecznie
jak spędził dzień
wczorajszy albo onegdaj.
Kogo zaprosił do swej alkowy,
w której knajpie jada, jeśli posiada
samochód:
to jaki?
Tak ogólnie, co się o nim gada.
Mam samochód zwyczajny
Mikrą zwany,
wnet pięć lat kończy, ale jest kochany.
Reklamę wierszem Nissanowi
napisałam,
za co obdarował mnie rabatem, więc
obliczyłam sobie – do raju
nim zajadę.
Jadła bym w barze m. gdyby
jeszcze
takie były.
Nie posiadam alkowy, żeby
pustką nie świeciła...
Moi fani to skarb największy
jaki posiadam,
tyle nawet w zeznaniu podatkowym
z pewnością nie napisałam…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz