Januszko Drogi; daruj mi daruj,
wszystko
co się ze mną dzieje „gender”
tłumaczy!
Kiedyś było nie do wyobrażenia,
żeby chłop
został MUZĄ, kiedyś
inaczej było…
inaczej było…
Muzą moją jesteś wielbioną,
odejść nie potrafię
od komputera.
Na krok się oddalę, to już wzbiera!
Pisać się chce, jakże by inaczej…
Wszystko z tego powodu, że jeden Ty
zrozumieć mnie jesteś
w stanie.
To co pisałam przy Młodych Parze,
że nie mogli się - nie spotkać”,
to kamuflaż, blaga…
wiesz Miły przecież, to nie zabawa:
o NAS myślałam.
Jest już kawa na ławie, co tu
ukrywać.
Pisząca osoba i OBIEKTYW TAKI,
to para na wieki szczęśliwa.
Mnie teraz kręcą zdjęcia i pisać do nich
mogę kilometrami.
Widzisz Kochany tuż za węgłem –
Nobel się czai
czy to nie piękne?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz