Dziwne uczucie gdy oddasz
wszystko.
Co wtedy:
próżnia, klęska, bankructwo…
A może przeciwnie:
wrażenie udziału w uczcie
bogów!
Darczyńca karmi,
nie tylko
tych którym ofiarował
los dobry,
ale przede wszystkim
siebie.
Syci próżność swoją,
lepszy image buduje,
bardziej trwały.
Motywacja nie jest ważna
aż tak,
gdy cel jest jak należy.
Liczy się dobre poczucie
własne,
czy drugiej osoby?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz