Relacja ze spotkania autorskiego "UWIELBIENIE" 18 stycznia 2015



17 czerwca 2015

Pioseneczka.

Mój kochaś w dal odszedł, bo Tata 
w odpowiedniej porze 
nie wyczyścił 
spluwy.
Może inaczej wszystko by się 
potoczyło;
nie odszedł by, aż w dal siną.
Po latach sobie myślę,
fajnie się stało,
dzięki Tatko dzięki, widać 
tak być miało.
Teraz piszę piosenki, wierszyki 
zgrabne układam.
Gdyby On w dal nie odszedł 
jak tego chciałeś,
koszule bym prała do dzisiejszego 
dnia.
Sama chodzę bez koszulki i dobrze 
mi z tym, co chcę robię – 
cholera z nim!
To by refren był wspaniały, 
lecz brzydkich słów
(FE! ) Nie powtarza się.
Teraz bardzo się cieszę, że 
kochasia nie mam.
Wiem, ile straciłam, ile zyskałam.
Samotność fajna nie jest, 
ma wiele wad,
skoro jednak miał do odejścia 
skłonności,
lepiej, że odszedł niż żeby
zostać miał!






Brak komentarzy:

Relacja z wieczoru poetyckiego "Ikebana"

Urodziny