Wiersz będzie bardzo miłosny,
ale jak u piszącego bywa,
osobisty nadzwyczaj.
Mój aktualny kochanek
wiersz,
już pięć lat ze mną jest.
Bywa lepszy i gorszy – wszyscy
tak mają,
w wielkim świecie
norma.
Jedni się rodzą inni umierają,
inaczej nie można.
To nie powód do żalu, ani
smutku łezki,
nic nie trwa bez końca.
Cóż za nuda i beznadziejność,
gdyby na tej planecie
na wieki pozostać.
Warto zwiedzić jeszcze inne
piękne galaktyki,
wspanialsze zapewne od Ziemi,
bo jakoś nikt stamtąd
nie wraca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz