Relacja ze spotkania autorskiego "UWIELBIENIE" 18 stycznia 2015



26 listopada 2020

PSY SĄ PO DOBREJ STRONIE.

Los nagradza odważnych, ale

gdyby nie pies, trudno by było

rano wstawać.

Chmurny listopad w szarością

w tle, rankiem nie obiecuje radości.

Wydaje się, że słońce zasnęło

snem twardym i dopiero wiosną

otworzy oczy.

Pies kategoryczne ma zdanie;

należy wstać bez żadnego ale, gdyż

spacer wymówek nie uznaje.

Żeby nawet żaby z nieba spadały –

masz psa, wychodzisz bez szemrania

w każdą pogodę i nawet gadanie

o pandemii niczego nie zmieni.

Pies kręci głową; cóż to za premier,

nie dba o to, żeby psy w budach

nie mieszkały, zezwala na łańcuchy.

W domu to niech sam sobie siedzi,

bo psy mogą stanąć: ramię w ramię

z kobietami, wówczas się doigra!


Brak komentarzy:

Relacja z wieczoru poetyckiego "Ikebana"

Urodziny