Telefon komórkowy blisko przy skroni
na co dzień,
przyzwyczajony
do rąk pieszczoty,
w szwach
pęka od wiadomości;
dobrych i
złych.
Bywa, że na
wyświetlaczu pojawią się
gorzkie
słowa,
serce chucha
na ekran, rękawem
tekst
przeciera…
Chce pewność
mieć, że się nie myli ale
czarno na białym widać idealnie.
Komuś, być
może, brak odwagi spojrzeć
tobie w
oczy, więc pisze,
żebyś się
nie gniewał, po prostu o nim
zapomnij!
Jego miłość
się wypaliła; więcej
nie będzie
dzwonił i pisał.
Gdyby te
słowa powiedzieć miał patrząc
prosto w
twarz, w gardle by uwięzły.
Oko łzą
przywołane do oceny sytuacji
rzekłoby
pewnie - dobrze się zastanów,
nim coś
chlapniesz…
Gdy udajesz
się na spotkanie,
czas daje
dystans na przemyślenie, żeby
nie żałować
latami złej decyzji.
Telefon ma
tę poważną wadę, że zawsze
pod ręką -
jest!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz