Czerwcowe noce tego roku
niezbyt ciepłe,
za to gwiazdami suto
wystrojone,
przytul się do mnie, chłód
mniej dotkliwy będzie.
Cóż z tego, że księżyc się gapi
z zazdrością
w srebrnym spojrzeniu.
Noc taką pamięta się długo,
tylko,
nic nie mów…
Słowa skłonności mają
kłamliwe,
są przegadane i próżne.
Dotyk pieszczoty, pocałunek,
to intencje czyste.
Zostają w sercu nie w pamięci,
na bardzo długo.
Słowa wietrzeją, tracą znaczenie,
choć
wiele zależy od tego jak zostały
wypowiedziane…
Ja wolę jednak pieszczotę
od słowa.
Mam Cię namawiać, żebyś
całował...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz