Potrawy można odgrzewać póki
ogień się pali,
nawet w nieskończoność, ale
podziwiam, że znajdują się
amatorzy konsumowania.
Kilka lat temu po raz nie wiem, który
Lechowi Wałęsie zdejmowano
spodnie przez głowę.
Pisałam wówczas o płocie, którego
podobno
wg. naukowych badań nie sposób
było przeskoczyć…
Pisałam o łódce wymyślonej przez
panią W. i był jeszcze korowód
innych bzdur.
Wiersz kończył się żartem drobnym,
że cały Wałęsa był
wymyślony…
wymyślony…
Świat widać nie zmieni się już,
będziemy ekshumować
w nieskończoność tematy przerabiane
niezliczoną ilość razy…
Czy stało się coś nowego?
Żałoba po katastrofie trwać będzie
w nieskończoność,
pewnie tych ofiar nie zostawimy
nigdy w świętym spokoju.
Czy naszą narodową cechą się stało,
że nawet składając kwiaty;
bezlitośnie depczemy groby?!
WSTYD po stokroć.
Prawdziwych zasług nikt nie odbierze,
choć ułomność w nich skryta, bo
ludźmi jesteśmy
tylko.
tylko.
Jeśli zamienimy ołtarze na sedesy,
będą pomniki dla tych,
którzy ferują lekkomyślne wyroki,
bez pytania
co powie na to rzetelna historia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz