Poranek smutny, szary, nie zgadniesz
pory roku,
śnieg z deszczem zwaśniony i
nie wiadomo kto wygra
ten pojedynek.
Czyje na wierzchu; wiem lecz
nie powiem...
Państwo nasze nocą moc taką
otrzymało, że w drodze bezprawia,
strzeże prawa granic!
Trudno zrozumieć, wyjaśnić
nie zdołam;
wiersz z pewnością jest bezradny…
Obywatel musi przestrzegać prawa,
a Państwo bezprawnymi metodami
zarzuty postawi!
Dżungla, Meksyk, głębokie
średniowiecze
z czymkolwiek porównać – w głowie
się nie mieści.
O tempore, o mores – pani
Krysia miała
w Trybunale zasiadać, darujcie proszę,
nie opatrzę tego komentarzem
żadnym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz