Władza służyć ma Narodowi, nie na odwrót.

Obecnie dzieci małe są świadome

własnych praw.

Jeśli krzywda im się dzieje, biegną

do mamy, albo do taty nawet,

szukać pomocy.

Na szczęście coraz trudniej

podnieść na kogoś rękę.

Idąc dalej tym tropem, obywatel

też nie jest frajerem jak bywało

kiedyś…

Ludzie mają wiedzę szeroką

co im się należy.

Prezes trafnie wczoraj powiedział,

że są liczne zagrożenia, wewnątrz i

na zewnątrz społeczeństwa.

Wprawdzie nie wspomniał, że

najgroźniejsze niebezpieczeństwo

stanowi władza, która 

nie liczy się z literą prawa!

Naród dał zgodę partii zwycięskiej

na rządy uczciwe z Konstytucją
skorelowane.

Czyli tu następuje zwrotne 

sprzężenie;

ponieważ zgody nie ma na robienie

wszystkiego co jest przydatne 

wyłącznie sprawowaniu 

władzy.

Istnieją w Kraju i poza Nim
prawne umocowania,
które udzielą pomocy w wypadku, 

gdyby władza zbyt się 

rozhulała…

Dobrze o tym pamiętać!